Posty

Wyświetlanie postów z 2021

Tadzio przyjechał !

Obraz
 Początek lata, a już żar lał się z nieba. Pan Dziobak ledwo dychał, chowając się w najgłębszym kącie łazienki, bo tam najchłodniej. Wentylatory pracowały pełną parą, ale cóż...mieliły tylko gorące, wilgotne powietrze nie dając ochłody. Wszyscy czekaliśmy aż nadejdzie wieczór, bo wtedy miał do nas zawitać nowy członek rodziny, kocurek Tadzio. Maluszek miał przyjechać z internetów, a właściwie z fundacji adopcyjnej. Pan Dziobak wypatrzył go w sieci i tak długo marudził aż w końcu zgodziłam się na adopcję.  - Wiesz, bo on, ten Tadzio na fajnego wygląda - przekonywał mnie Pan Dziobak, tylko imię ma takie starodawne. Myślisz, że będzie fajny jak ma tak na imię ? - O matko kochana ! - niechże ta mała dzióbata stwora przestanie już kłapać, głowa boli... - A, bo nie może być Gienio, albo Jarosław?  - Oj tam, bo nie wytrzymam, a poczekajże jeszcze te dwie godziny, aż przyjedzie - przemawiałam do głęboko ukrytego dziobakowego rozsądku, lecz Pan Dziobak burczał tylko pod dziobem w bliżej nieokre