Potworny potwór



- Aaaaaaa!!! Plask, plask, aaaaaaa !!! 
- Pogięło Cię ?! Chcesz, żebym wylewu dostała?! Czemu się drzesz, jak stare prześcieradło ?!
- Jaki potwór ??? W kuwecie potwór ???

- Już się uspokój – pogłaskałam wystraszonego Pana Dziobaka. W kuwecie jest Bazyl. Chodź, nie przeszkadzajmy…
Gdy Pan Dziobak nieco się uspokoił, opowiedział mi o złym śnie ze straszliwymi potworami, który stał się jednością z kuwetową rzeczywistością, co tak bidusia wystraszyło.
- Jeśli chcesz, opowiem Ci o potworze. Jak go poznasz, przestaniesz się bać. To jak, potworzymy ?
Przeniesiemy się do dewonu, czyli w pradawną rzeczywistość. Dewon to taki czas, gdzie ryby rozwijały się niczym nie niepokojone, mając pod dostatkiem pożywienia i nie mając innych naturalnych wrogów, poza innymi rybami oczywiście.
Morza i oceany w tamtych czasach zamieszkiwała pewna ryba, a właściwie rybsko potężne i pancerne – Duncleosteus.

Opancerzony do połowy ciała predator, mierzył około 10 metrów długości i mógł ważyć nawet 4 tony.
To tak na początek, a już ten początek wieszczy nam mega potwora.
A tu dochodzi jeszcze siła kłapnięcia paszczą, którą naukowcy oceniają w zależności gatunku, nawet na ponad 2 tony. Wyobraźmy sobie, że z takim naciskiem, ktoś nam rączkę odgryza…w zasadzie, to nawet by nie zabolało…brrr.

Zastanawiam się jak takie skostniałe monstrum było szybkie ?
Zbyt szybkie nie było, bo jednak potężny pancerz znacznie je spowalniał. Jednak i tak przypuszcza się, że mógł on otwierać paszczę z szybkością 20 milisekund. Oj, raczej nie chciałabym być w zasięgu takiego podwodnego, gryzącego odkurzacza.

- Nie, spokojnie Panie Dziobaku, ten potworny potwór nie jadał dziobaków. Jeszcze Was wtedy nie było na arenie dziejów. A nawet jakby, to pewnie zajmowalibyście troszkę inne środowiska życia.
A wracając do diety, to na pewno jadał amonity, inne ryby a nawet nie cofał się przed kanibalizmem i pałaszował mniejsze okazy swoich pobratymców. Wiemy to ze znalezionych dunkleosteusowych skamieniałości, które nosiły ślady mordu za pomocą potwornych zębiszczy. Takie trochę prehistoryczne CSI.
Ale tak w zasadzie stwór ten nie miał typowych zębów tylko kostne, ostre płyty, które w literaturze bywają określane, jako struktura przypominająca dziób, ale mnie osobiście kojarzy się to z groteskowym brzeszczotem, równie groteskowej piły.


Przypuszczalnie ryby te mogły być rozdzielnopłciowe i mogły rozmnażać się podobnie do współczesnych rekinów.

Sklasyfikowano różne gatunki tego zwierza, a jego szczątki znajdowano na całym świecie, na terenie USA, w Kanadzie, Maroko, a w Europie między innymi w Polsce i Belgii.
A jeżeli chodzi o polskie akcenty związane z dunkleosteusem, to ukłony należą się  rodzinie Kulczyckich, szczególnie Julianowi, który opisał ryby pancerne Gór Świętokrzyskich. Szczególną uwagę poświęcił Dunkleosteus denisoni (1957). 

- Że straszne to, wiem Panie Dziobaku. Ale i moi i Twoi przodkowie byli trochę potworni. Przecież obydwoje pochodzimy od gadów w jakimś sensie. I Bazyl też ma w sobie odrobinkę gadziej natury.
   - Nie Panie Dziobaku, Bazyl nie jest jadowity…ale my to co innego :D

Lineczki :
 http://unapologeticnerd.com/2014/05/09/ancient-animals-and-their-fakemon-introduction-and-dunkleosteus/

http://beltmag.com/dunkleosteus-the-rise-and-mysterious-fall-of-the-prehistoric-king-of-cleveland/

 http://builtforthekill.forumfree.it/?t=53164200
 https://www.youtube.com/watch?v=LPjLUhZ9H24


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szczenię Belzebuba

Jadowita galareta

Wampiry wegetarianie